środa, 1 stycznia 2014

Kartka 9

       Dla Jaydena najbliższy czas nie zapowiadał się przyjemnie. Rozeszła się plotka o jego chwilowej słabości psychicznej. Gdyby to była sama prawda... jednak ktoś mocno tu dopowiedział. Jay dostał świra i warczał na wszystkich wkoło gorzej niż normalnie.
        Aż nie mogłam się doczekać, kiedy to wszystko minie.
        Właśnie trwała nudna, teoretyczna lekcja fotografii. Wpatrywałam się uporczywie w okno, a moje myśli błądziły od najniższych kondygnacji budynku, aż po internat, w którym najprawdopodobniej siedział teraz Jayden.
        Piotrek uwziął się na rozwiązanie zagadki Cieni, które z kolei uczepiły się mnie. Dodatkowo zdecydowałam, że jeśli już mamy robić coś z tą sprawą, to działamy razem. Tu koło się zamykało. Wplątaliśmy się w niezłe bagno.
        O ile dobrze to wszystko sobie poukładałam w głowie,  to zostało mi niewiele życia. Za pewien czas po prostu rozedrą mnie na strzępy. Dość ciekawa perspektywa: jeśli rozrzucą moje szczątki po całym świecie, to w końcu będę mogła go zwiedzić! A ja głupia obawiałam się, że nie zdążę tego zrobić przed śmiercią! Tymczasem to właśnie ona rozwiązuje sprawę. Zabawne.
         Z tych jakże optymistycznych rozmyślań wyrwało mnie gwałtowne szturchnięcie w ramię. Zdezorientowana poderwałam głowę w górę i zerknęłam na osobę, która wzbudziła mnie z transu.
        - Pracujemy razem - rzuciła dziewczyna. Miała długie, czarne włosy starannie splecione w kłosa i smukłą twarz pokrytą ostrym makijażem. Na dodatek w tak chłodny dzień założyła kusy top, ściśle przylegający do jej piersi i krótkie spodenki nałożone na leginsy. Już mi się cisnęły na usta niecenzuralne epitety, jednak szybko się upomniałam. Od wytykania i ubliżania był Jayden, nie ja.
        - Co? - wydusiłam z siebie, bo nie bardzo wiedziałam o co chodzi. Zerknęłam na Piotrka siedzącego w drugiej ławce od ściany. Trafił na piękną Alicję, która uśmiechała się bez przerwy i wykonywała przydzielone jej zadania bez mrugnięcia okiem. Trafiła tu przez stypendium. Wymieniłam z nią kilka zdań i wtedy nawet przypadła mi do gustu. Tylko, że teraz była zołzą. Nawet wyglądała na zołzę, gdy tak się szczerzyła do Piotrka...
        Nawet nie zauważyłam, kiedy zacisnęłam rękę na długopisie. Szczęknął cicho, zwracając na siebie moją uwagę.
        - Boczek nas przydzielił. Halo, może zaczęłabyś uważać?  - warknęła władczym tonem, machając mi ręką przed oczami.
        - Przecież uważam. Zabierz tą łapę sprzed mojej twarzy! - zaatakowałam. Jednak nadal nie patrzyłam na partnerkę. Wlepiałam spojrzenie w Alicję, na którą miałam widok ponad ramieniem czarnowłosej. Co za suka. Brzydka, gruba i głupia. A on? On jest ślepy. Czemu wpatruje się w nią jak w obrazek?
        - Czy mi się wydaje, czy jesteś tak samo porąbana, jak twój brat? - prychnęła dziewczyna.
        - Skończ z tym. To co robimy?
        - Kolaż.
        - Kolaż?
        - Jesteś głucha, czy upośledzona? - warknęła. - Tak, kolaż, a ściślej mówiąc o książkach. Mamy wprowadzić tą zasadę z lekcji.
        Już nie chciałam pytać o jaką regułę chodzi. Wyszłabym na idiotkę, jednak nie miałam najmniejszego pojęcia o czym była miniona lekcja. Jeszcze raz zerknęłam na Piotrka, który ucinał sobie wesołą pogawędkę z Alicją. Wypuściłam głośno powietrze z płuc.
        - A do kiedy? - spytałam mimowolnie, wciąż patrząc na parkę.
        - Cholera, czy ja mam ci wszystko tłumaczyć? Na za tydzień. W weekend musimy jechać do biblioteki, żeby zrobić cholerne zdjęcia. W razie komplikacji skontaktuj się ze mną, jak już odzyskasz kontakt z rzeczywistością - wkurzyła się i wstała. Zauważyłam, że większość uczestników lekcji zdążyła już wyjść.
        Nie chciałam czekać, aż Piotrek skończy pogawędkę. Mdliło mnie od tych uśmiechów, które sobie posyłali. Konwersacja pochłonęła ich do reszty, a w klasie nie został nikt prócz nas i krzątającego się Boczka. Chwilę obserwowałam poczynania tego tęgiego mężczyzny o twarzy dziecka, po czym bez słowa podniosłam się i wyszłam.
        Mimo nalegań Piotrka na unikanie samotnych przechadzek, nie byłam w stanie na niego czekać, patrząc przy tym na ich roześmiane twarze.
        "Nie bądź zazdrosna, Bianco. Naiwna!" - śmiał się ze mnie mój własny umysł.
       - Nie jestem - burknęłam niezadowolona. Brawo, Bianco, konwersacja z samą sobą?
        Byłam już przy internacie, kiedy usłyszałam za sobą krzyk:
        - Bianca! Miałaś zaczekać!
        - Zapomniałam - mruknęłam niechętnie, kiedy Piotrek w końcu się ze mną zrównał.
        - Pewnie. Wszystko w porządku?
        - W jak najlepszym - odparłam niezupełnie zgodnie z prawdą. Musiałam pogadać z Arią i to natychmiast.
        Byliśmy już pod moim pokojem, kiedy Piotrek przerwał zalęgłą ciszę.
        - Może wybrałabyś się z nami w sobotę do miasta? - spytał. Podniosłam na niego wzrok i uśmiechnęłam się lekko.
        - Nami?
        - Mną i Alicją - uśmiech natychmiast zrzedł, a ja pokręciłam głową.
        - Mam plany - cholerna Alicja! - Sophie przyjeżdża.
        - W takim razie za tydzień?
        - Może - mruknęłam, szukając w głowie jakiejś konkretnej wymówki.
        - Powinniśmy całą czwórką zrobić ognisko. Co ty na to?
        - Dobry pomysł - w moim głosie pojawiło się odrobinę więcej entuzjazmu. Wymieniliśmy uśmiechy i otworzyłam drzwi od pokoju.
        Zatrzasnęły się za mną z hukiem. Rzuciłam torbę na łóżko i opadłam na nie bezwładnie.
        - Stało się coś? - spytała zdziwiona Aria.
        - Cholerna Alicja.


*********

Kolejny rozdział opowiada Jayden.
Najprawdopodobniej 6 stycznia, bo nie mam internetu i korzystam z telefonu ;-;



13 komentarzy:

  1. Bianca vs. Alicja, normalnie tylko kisiel szykować :) Szykuje się romansik :D
    Bianca jest prawdziwą optymistką co do rozerwania na strzępy - normalnie moja logika xd Wszędzie trzeba widzieć jakieś pozytywy..
    Brakuje mi Jaydena!
    Czekam na następną kartkę :p
    Happy New Year ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam czarny humor Bianki ;) Totalnie mnie rozbroiły jej gdybania o podróży po całym świecie. Ponadto widać, że ma dziewczyna charakter podobny do brata. Przynajmniej ma chociaż tę odrobinę taktu w przeciwieństwie do niego ;)
    Jeżeli chodzi o jej zazdrość o Piotrka, to nie dziwię się jej dekoncentracji na zajęciach fotografii. Założę się, że dziewczyna, która razem z nią wykonuje kolaż, nigdy nie stanie się jej przyjaciółką xD Ta cała Alicja już działa mi na nerwy... Ładna, miła i ślimaczy się do Piotrka. Jak ja tego nie lubię. A on? Zaślepiony! Ech... Faceci...
    Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :) Jayden jest ciekawą postacią i jestem ciekawa, jak to z nim będzie po tamtym ataku paniki.
    Serdecznie pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczęśliwego Nowego Roku!
    Co za ludzie w tej szkole. Partnerka Bianci taka niesympatyczna, Alicja znów chce zabrać jej Piotrka. Ja się tak nie bawię! Jeśli 6 stycznia przeczytam, że między Alicją i Piotrkiem coś się wydarzyło, to znajdę Cię, Kwas i nooooo. Nie - to nie jest groźba. Chociaż w sumie jest. W każdym razie ja bym się siebie bała, także nie daj Alicji wejść z buciorami w życie Piotrka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niech Alicja się wynosi, bo ja to sama osobiście zrobię. Potnę ją na części i nie będzie wchodzić między Biance i Piotrka. xD On oczywiście zaślepiony i zapatrzony w tą wredote... No tak.. typowy facet. Kocham humor Bianci, to jest wspaniała perspektywa, już mam pomysł jak zwiedzić caały śiwat, dziękuję. ;3 Brakowało w tej kartce Jaydena, ale to wybaczę.
    Szczęślwiego nowego roku!

    Zapraszam cię na kolejną (pierwszy rozdział) część mojego opowiadania. www.don-not-leave-me-alone.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie ;)

    Zapraszam do mnie ;) NN
    http://hate-and-love-dramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. To i ja powtórzę: Cholerna Alicja!
    Arghh, kartka taka jak zawsze - świetna i miło mi się ją czytało... :3
    A Piotrek? On jest tylko dla bianci, halo! Nie próbuj go łączyć z "cholerną Alicją":D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. No, no, czyżby ktoś tutaj był zazdrosny? Najwyraźniej tak, skoro Bianca darzy taką nienawiścią Alicje :) Jestem ciekawa, czy miedzy nią a Piotrkiem coś wyjdzie skoro umówili się już na miasto.
    Bardzo spodobała mi się Twoja historia, jestem ciekawa następnych zawrotów akcji. Informuj mnie o następnych rozdziałach :)

    http://niczym-raj.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  8. Woohoooo, zazdrosna Bianka to mimo wszystko urocza Bianka. I ta 'cholerna Alicja' pewnie jeszcze namiesza

    OdpowiedzUsuń
  9. To chyba mój ulubiony rozdział, przynajmniej jeśli chodzi o te pisane z perspektywy Bianci. Doskonale widać jej nieco ironiczne nastawienie do świata i bardzo mi się to podoba. No i ta cała zazdrość o Piotrka... przeczuwałam, że będzie z tego coś więcej i jak widać nie myliłam się. Czyżby ktoś tu się zakochał...?
    Nie sądzę, by Bianca miała powody, żeby obawiać się Alicji. Gdyby tamta rzeczywiście podobała się Piotrkowi, chłopak nie proponował by Biance spotkania we trójkę w weekend, tylko korzystałby z każdej możliwości spędzenia z Alicja czasu we dwoje. Ale nie dziwię się, że Bianka od razu przestała lubić tę dziewczynę. Tak właśnie działa zazdrość.
    A jeśli chodzi o koleżankę do projektu, którą przydzielono głównej bohaterce, to dziewczyna jest nieco denerwująco. Widać, że ma o sobie wysokie mniemanie, ale z drugiej strony nie dziwię się, że była poirytowana. Projekty mają być robione w parach i ja pewnie też nieźle bym się zdenerwowała, gdybym dowiedziała się, że osoba, z którą mam pracować, w ogóle nie wie, co się dzieje na lekcjach.
    Pozdrawiam
    koszmar-na-jawie
    b-u-n-t

    OdpowiedzUsuń
  10. Och ta Alicja! Zdenerwowała mnie, klei się do Piotrka, a ten też się nie popisał... Mam nadzieję, że pójdzie po rozum do głowy! :) Czekam na next :***

    OdpowiedzUsuń
  11. Hejo;*
    Teraz już wiem na pewno że Pitrek się jej podoba!,cholerna Alicja -.- już jej nie lubię,ten Piotrek jest chyba na prawdę ślepy -.- mam nadzieje że nic z tego nie wyjdzie.Ale on głupi -.- oczywiście w pozystywnym słowa znaczeniu,szkoda że Blancia z nimi nie pójdzie,chciałam by oni byli razem ale teraz pojwiła się ta paniusia,mam nadzieje że nie rozkocha w sobie piotrka.Rozdział super! spokojny ale bardzo ciekawy!.Czasem dobrze jest odetchnąć,Mam nadzieje że Dziewczyna się nie podda i będzie walczyć z cieniami!.Serdecznie pozdrawiam.Całuję<3
    Alice~~^^

    OdpowiedzUsuń
  12. O...to słodkie jak Bianca się wścieka na ,,cholerną Alicję'' :3
    Uwielbiam twoje rozdziały, mają taką pozytywną energię w sobie, że aż chce się je czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cholelra Alicja! Co to za @#$&!"&)#????
    Mała, pusta blondyna! A Piotrek??? Z tego co czytałam, wiedział jak Murzynek (XD) mu się przyglądała! To CO teraz odwala?
    Rozdział oczywiście świetny :)

    OdpowiedzUsuń

Nie, nie bawię się w obserwuj za obserwuj, nie musisz pytać :)
Doceniam konstruktywną krytykę, nie liczę się ze zdaniem hejterów.
Jeśli czytasz -> obserwuj/napisz komentarz, to wiele dla mnie znaczy :3